poniedziałek, 28 stycznia 2008

Wycieczka na Musical ,,Akademia Pana Kleksa" w Warszawie

Wczoraj o 11:20 wyjechaliśmy minibusem z lekkim opóźnieniem. Odprowadził mnie tata. Razem wyruszyliśmy we 16 + kierowca,
z czego 3 nauczycieli i 13 uczniów, z czego 3 chłopaków i 10 dziewczyn Z naszej klasy byli: Kumin, Umerle Ola i Kasia,Wera W., Kala i oczywiście ja. Innymi osobami byli: Robert Lewandowski, Alicja(z5), 2 dziewczyny z 4kl, oraz z klasy mojego brata Waldek i 2 dziewczyny. W pierwszą stronę na początku przeczytałam dwa rozdziały Kiki Strike i spałam. Obudzono mnie przy McDonalds. Po tym jak wyjechaliśmy szybko dotarliśmy do teatru. Miejsca mieliśmy okropne. Zostaliśmy rozdzieleni na 3 grupki po bokach i 1(3os.z3kl.)na przedzie z wygodnym oparciem.Po 17:00 zaczęło się! Strasznie mi się podobało! Ach, zabrakłoby mi słów, żeby opisać to wszystko! W scenariuszu Akademii Pana Kleksa było sporo zamienione, ale dzięki temu było ciekawiej. W pierwszej części było wszystko w akademii. Ania grała postać drugoplanową, Różę, uczennicę akademii.Jeden chłopak był taki ładny! Potem była przerwa, trwała z kwadrans. Po niej była druga część, jak Pan Kleks z profesorem, A.Niezgódką i jakąś dziewczyną podróżowali w poszukiwaniu tego chłopaka-robota. Wszystko trwało ok 4h. W drodze powrotnej też byliśmy w McDonalds, ale innym. Całą drogę przegadałam. Jejku nie napisałam najważniejszego. Po przedstawieniu przyszła do nas Ania! Była z nią jej babcia. Nasza wychowawczyni kupiła jej pluszowego słonia. W dodatku Ania z babcią przyjechała z nami do Goliny!! Tata na mnie czekał. Wróciliśmy po północy, a w domu o 0:30. Rodzice od razu poszli spać, a ja czytałam komiksy do 6 rano. Zasnęłam przy komiksie i obudziłam się po 13:10.

Brak komentarzy: