środa, 13 lutego 2008

Śmieci w sieci

Niewidzialne pająki, czyli śmieci w sieci Internet to wspaniała rozrywka, ale też poważne zagrożenie... - już setki razy słyszałyście takie zdanie? Powtórzymy je dla was sto pierwszy raz! Koniecznie przeczytajcie ten tekst. W e-mailach, postach, listach wielokrotnie prosiłyście o poruszenie tematu pedofilii i molestowania. Pedofile często korzystają z Internetu. Ludzie o takich skłonnościach wchodzą na fora, grupy dyskusyjne. Zaśmiecają je dziesiątkami postów, zawierających obsceniczne teksty i linki do stron pornograficznych. Widząc najnowszą wypowiedź jakiegoś użytkownika czasem nie wiemy, że tym razem zawiera zakazane treści, często przekonujemy się dopiero po pierwszym zdaniu. Dalej nie czytamy, ale zażenowanie, niesmak, czasem strach, w nas zostaje. Tak samo jest z linkami - takich zdjęć nie chcemy oglądać, mamy do tego prawo, ale niestety można na nie trafić zupełnie przypadkowo. Na szczęście coraz więcej mówi się o tym, że w sieci grasują różni zboczeńcy. Coraz więcej jest ogólnopolskich akcji, mających na celu uświadomienie dzieci i rodziców jak duża jest skala problemu i jak, sobie z nim radzić. My je popieramy. Pamiętaj: nigdy nie wiesz na pewno, kto siedzi po drugiej stronie komputera. Stop! Ani kroku dalej! Jeśli na forum czy grupie dyskusyjnej, gdzie zaglądasz, znajdziesz podejrzane treści, nie czytaj postu do końca, nie klikaj w podane linki. Napisz od razu do moderatora albo administratora strony, a on zrobi z tym porządek. Wielka szafa Internet jest jak wielka, ale nieuporządkowana od dawna szafa: można znaleźć w niej pożyteczne, ładne, ciekawe rzeczy, ale też brudy i śmieci. Sieć jest za wielka, żeby ktokolwiek był w stanie zadbać, by nie pojawiały się w niej szkodliwe, zakazane treści. Są organizacje, jak np. Fundacja Kidprotect, które nadzorują sieć, ale ich możliwości są ograniczone. Administratorzy stron zakładają filtry, które cenzurują wypowiedzi, ale one też nie są szczelne. Jeśli ktoś chce używać wulgaryzmów i zmuszać innych, żeby je czytali, napisze np. "furwa" albo "za***ście". Metody na "zaśmiecanie" są różne. Z naturą ludzką się nie wygra, niestety, i nie pomogą na to filtry. To jest kwestia kultury osobistej. Paskudne internautki
Filtry nie obronią Cię też przed agresją innych użytkowników. Czasem ludzie wchodzą na różne fora lub grupy dyskusyjne tylko w jednym celu: żeby dopiec innym. Psychologowie oceniają, że zwykle są to osoby, które na co dzień czują się gorsze pod jakimś względem i sieć staje się dla nich miejscem "odwetu". Tu mogą się wyżyć, obrażając innych. Przeklinają, wyzywają. Kłamią, opowiadając o swoich "niezwykłych" przygodach i doznaniach. W codziennym życiu nie uszłoby im to na sucho, ale w Internecie czują się bezkarne.
Najlepiej nie reagować na ich zaczepki.
Czasem trudno jest nie odpisać na post, który szczególnie nas zdenerwował, ale naprawdę lepiej się powstrzymać. Agresor, gdy poczuje się zlekceważony, w końcu się znudzi, a odpowiadając mu prowokujemy dyskusję i musimy się niestety liczyć, że każda jego odpowiedź będzie coraz głupsza, coraz bardziej napastliwa i wulgarna i przede wszystkim - coraz bardziej denerwująca.

Odpuść!
Wyjście jest jedno: nie dać się sprowokować, czyli nie odpisywać. W Internecie, tak jak w życiu, możemy spotkać dobrych i złych ludzi. Z tymi drugimi dajmy sobie spokój. W realu nie umawiasz się do kina z dziewczyną, która cię nie lubi i się z ciebie wyśmiewa, prawda? Dlaczego więc masz zadawać się z kimś takim w sieci? Chroń siebie, odpuść.

Pająk czyha w sieci
Internet, czyli z ang. skrót od "międzynarodowa sieć", nie bez powodu kojarzy się z pajęczą siecią, gdzie pająk czai się i czeka, kiedy mucha sama w nią wpadnie. Niestety ty też korzystając z Internetu, jesteś w pewien sposób narażona na stanie się taką "muchą'. Zawsze znajdą się "pająki" - czy to zboczeńcy, czy agresywni internauci, czy też wirusy. Trzeba się z tym liczyć, ale przecież przy licznych niebezpieczeństwach Internet pozostaje niezastąpionym źródłem informacji, miejscem rozrywki i sposobem komunikacji.

Pogotowie wirusowe
Uważajmy też na inne zagrożenia "łapane" przez Internet: wirusy i trojany, czyli podstępne włamywanie się do komputera. Jak Grecy, za pomocą "konia trojańskiego" dostali się do Troi, tak samo teraz, za pomocą "trojanów" można się włamywać do czyjegoś komputera, poznać wszystkie dane, hasła, dokumenty.

Brak komentarzy: