sobota, 23 lutego 2008

Straszne historie


Dziewczynka i piesek

Rodzice 12 letnej Ani poszli na całonocną imprezę z okazji walentynek. Ania została sama w domu ze swoim pieskiem który zawsze dotrzymywał jej towarzystwa a gdy sie bała lizał ją po dłoni. Ania bez zadnych obaw siedziała w domu, grała na komputerze, czytała gazety aż usiadła przed telewizorem włansie leciały wiadomości z ostatniej chwili : ,, Po Osiedlu Braci Sniadeckich grasuje seryjny morderca, uciekł on z więzienia i jest poszukiwany przez policję. proszę pozamykac wszystkie drzwi i czuwac w niebezpieczeństwie''. Ania przelękła sie i wystwiła ręke za fotel odrazu poczuła lizanie po ręku co ją troche uspokoiło, wiedziala z enei jest sama. Leżała przez dłuższa chwile nagle usłuszała przytłumiony pisk swojego psa ale nie zwróciła na to zbytnio uwagi tylko odkrzyknęła,,, Azor cicho bądź wszystko jest w porządku'' dalej oglądała telewizje nagle usłyszała,, Kap, kap, kap''' pomyślała ze leci z kranu , ponownie usłyszała ,,kap, kap,kap'' trosze sie przestraszyła i poczuła ns swojej dłoni miłe lizanie, i juz czula sie bezpiecznie. Ponownie usłyszała ,,kap, kap, kap'' lekko zdenerwowana uciążliwym kapanie wstała i poszła do łazieki. Ku jej prerażeniu na kaloryfemrze lezała odcięta głowa psa, Ania była w szoku o mało nie zemdlała obróciła sie w strone lustra na którym pisało ,, NIE TYLKO PSY POTRAFIĄ LIZAĆ'' nie zrobiła kolejnego kroku...została oblana kwasem...umierała powoli w ogromnych cierpieniach. Sprawcy tego czynu do tej pory nie złapano.. Chyba wiecie kto ją lizał po ręku...HA HA HA

Strych
Tym razem opowieść przeniesie nas w inne czasy, czyli do dziewiętnastego wieku.
W niewielkim jak na owe czasy Londynie, w ślicznym domku mieszkała szczęśliwa rodzina. Rodzice wraz z trzynastoletnią córką Adrianną. W każde wakacje cała rodzina wyjeżdżała do Danwelt, przytulnej wsi, gdzie mieli letni domek. Dziewczyna lubiła to miejsce, a zwłaszcza strych. Ogólnie mówiąc ulubionym zajęciem Adrianny było czytanie, słuchanie i opowiadanie strasznych opowieści o duchach i innych zmorach. Dziewczynka miała w Danwelt przyjaciółkę, z którą zawsze godzinami przesiadywała na stryszku. Tuż przed wyjazdem na wakacje Adrianna przeczytał książkę o duchach, bardzo jej się podobała ta lektura, a najbardziej fragment, kiedy autor opisuje duchy, i tu przytoczę ten kawałek:
„Duchy to twory ożywione, lecz nieżywe. Zazwyczaj są przezroczyste, ale widzimy ich rysy twarzy, które nierzadko są bardzo wyraźne. Oczy ich są pełne tajemnicy, są w kolorze srebra i wzrokiem potrafią zabić nawet najpotężniejszego czarownika. Ich ciało otacza blada poświata, a będąc w pobliżu nich czujemy przeszywające zimno. ”Po przeczytaniu tego pomyślała, że skąd ta osoba może wiedzieć jak wyglądają duchy, czy naprawdę widziała ducha i wie jak czuje się człowiek stojący obok tej postaci. I co to znaczy twór ożywiony, lecz nieżywy? Można by było zadawać na ten temat wiele pytań, ale czy wszystko musi być odkryte? Kilka dni później Adrianna i jej rodzice wyjechali do Danwelt. Jak zwykle dziewczyna poszła do swojej przyjaciółki Sandry, no i razem poszły na stryszek. Tam zobaczyły coś, czego dotąd nie zauważały – trumnę. Stała niepozornie w rogu, była w czarnym kolorze, więc w ciemnym kącie nikt przedtem jej nie zauważył. – Otworzymy ją? – zapytała Adrianna, a Sandra potwierdzająco skinęła głową. Obydwie dziewczynki podeszły to tajemniczej trumny i otworzyły ją. Zobaczyły przezroczyste dziecko ze srebrnymi oczami, które cicho spytało: „Chcecie się ze mną pobawić?”. Zimno ogarnęło ciała przyjaciółek, przyjaciółek tej chwili Adrianna przypomniała sobie książkę, w której przeczytała charakterystykę duchów. Niestety, było już za późno, duch tego dziecka spojrzał im w oczy.
Po jakimś czasie Adrianna obudziła się, ale była w jakimś dziwnym miejscu. Było ciemno i ciasno, a dookoła unosiła się wilgotna woń ziemi. Bardzo dziwne było to, że słyszała płacz swoich bliskich, słowa księdza, a nie wiedziała, dlaczego oni tak się zachowują. Wreszcie zrozumiała. Ona nie żyje, teraz jest duchem, po czym przypomniała sobie słowa przeczytane w książce o duchach: „Oczy ich są pełne tajemnicy, są w kolorze srebra i wzrokiem potrafią zabić nawet najpotężniejszego czarownika”…


Brak komentarzy: